Przejdź do treści

Ustawienia dostępności

Rozmiar czcionki
Wysoki kontrast
Animacje
Kolory

Tryb ciemny włączony na podstawie ustawień systemowych.
Przejdź do , żeby zmienić ustawienia.

Godło Polski: orzeł w złotej koronie, ze złotymi szponami i dziobem, zwrócony w prawo logo-sygnet Politechniki Morskiej w Szczecinie - głowa gryfa, elementy kotwicy i sygnatura PM Politechnika Morska w Szczecinie

Unia Europejska

Młodzi z sukcesami - wywiady z absolwentami Rafał Kalinowski

Rafął Kalinowski - absolwent WIET Akademii Morskiej w Szczecinie z cytatem"branża TSL jest podstawą gospodarki światowej, więc absolwenci mają otwarte drzwi do wielu stanowisk."

Od studiów na Politechnice Morskiej po stanowisko menedżera w jednej z największych firm logistycznych w regionie! Nasz absolwent opowiada, dlaczego warto wybrać studia w obszarze TSL (transport, spedycja, logistyka).

Rafał Kalinowski ukończył studia inżynierskie na kierunku zarządzanie i inżynieria produkcji oraz studia magisterskie na kierunku transport. Pracuje w firmie CSL zajmującej się kompleksową obsługą ładunków w imporcie, eksporcie i tranzycie dostarczanych drogą morską, lądową, kolejową i lotniczą.
 
Politechnika Morska: Co skłoniło Pana do wyboru kierunku zarządzanie i inżynieria produkcji, a następnie transport na studiach magisterskich na Politechnice Morskiej w Szczecinie (ówczesnej Akademii Morskiej)?
Rafał Kalinowski: Decyzja była wynikiem kilku czynników. Po pierwsze prestiż uczelni. Akademia Morska była już rozpoznawalna w całym regionie, a jej renoma przyciągała ambitnych studentów. Po drugie moje predyspozycje. Od wczesnych lat szkolnych czułem, że mam naturalne zdolności do zarządzania zarówno ludźmi, jak i zadaniami. Jednocześnie zawsze byłem „techniczny”. Ukończyłem technikum budowlane na profilu drogownictwo: drogi i mosty, interesowałem się innowacjami i tematyką inżynieryjną. Kierunek zarządzanie i inżynieria produkcji idealnie łączył te dwa obszary: zarządzanie i technikę.
Dlaczego transport na drugim stopniu? To była świadoma decyzja, wiedziałem, że branża TSL jest fundamentem gospodarki światowej, a jej dynamika daje ogromne możliwości rozwoju. Chciałem być częścią tego świata i mieć wpływ na procesy, które napędzają globalny handel.
 
PM: Jak wspomina Pan czas spędzony na studiach?
RK: Studia to był piękny czas, zarówno pod względem nauki, jak i życia studenckiego. Trafiłem do świetnej grupy ludzi, z którymi tworzyliśmy zgraną społeczność. Poziom nauczania był wysoki, a każde zajęcia stanowiły wyzwanie, to motywowało mnie do rozwoju. Nauczyłem się wielu praktycznych rzeczy, które później wykorzystałem w pracy zawodowej. Uczelnia daje solidne podstawy do kariery. Studia nauczyły mnie analitycznego myślenia, pracy zespołowej i zarządzania projektami – umiejętności, które dziś są kluczowe w mojej pracy.
 
PM: Na czym polegają Pana obecne obowiązki na stanowisku Project Managera?
RK: Moja praca jest bardzo różnorodna. Obecnie realizuję kilka dużych projektów, z których każdy wymaga innego podejścia. Najważniejszy to projektowanie i wdrażanie nowego systemu ERP, tworzymy go na własnym kodzie, testujemy i przygotowujemy do implementacji w całej organizacji. To ogromne wyzwanie, bo system ma usprawnić procesy w firmie i zwiększyć jej efektywność.
Poza tym organizuję wydarzenia branżowe, np. konferencję TSKAE, która odbyła się 4 grudnia 2025 roku i zakończyła się dużym sukcesem. Zajmuję się też projektami z pozoru prostymi np. jak wymiana sprzętu skanująco-drukującego w trzech oddziałach firmy, lecz nawet takie zadanie wymaga strategii, planowania i koordynacji. Każdy projekt to inna historia, inne wyzwania i inny zespół, to sprawia, że moja praca nigdy nie jest monotonna.
 
PM: Jak rozwijała się Pana kariera zawodowa po obronie dyplomu?
RK: Zaczynałem od stażu w ramach programu „Czas na staż” organizowanego przez Akademię Morską. Wybrałem firmę CSL, a CSL wybrało mnie, bez rozmowy, na podstawie mojego CV. Już w trakcie stażu dostrzeżono mój potencjał i przed jego zakończeniem otrzymałem propozycję pracy jako Asystent Spedytora Międzynarodowego w oddziale spedycji lądowej w Szczecinie. Przez lata awansowałem w strukturze firmy od asystenta, przez spedytora, aż po zastępcę kierownika oddziału spedycji lądowej. Pięć i pół roku zajęło mi dojście do tej funkcji, którą pełniłem z powodzeniem przez kolejne półtora roku. Po siedmiu latach pracy w spedycji lądowej dostałem awans i przeniesienie do Działu Rozwoju Biznesu, gdzie objąłem stanowiska: Project Managera, pełnomocnika ds. systemów zarządzania jakością, pełnomocnika ds. ESG (Environmental, Social, Governance) oraz menedżera ds. rozwoju biznesu. To pokazuje, że w CSL dostrzega się potencjał i daje możliwości rozwoju.
 
PM: W jaki sposób trafił Pan do swojej obecnej pracy? Co jest w niej najciekawsze lub najbardziej wymagające? W jaki sposób umożliwia ona Panu dalszy rozwój?
RK: Do obecnej roli trafiłem dzięki zaangażowaniu i chęci rozwoju. CSL to firma, w której „jak chcesz, to możesz” – a ja chciałem i mogłem. Najciekawsze jest to, że moja praca nie ogranicza się do biura. Reprezentuję firmę na konferencjach, kongresach, wykładach, a nawet otwieram premiery, np. albumu w imieniu zarządu CSL.
Najbardziej wymagające? Zarządzanie ludźmi. W ramach moich obowiązków współpracuję z 58 osobami, to 58 różnych osobowości, historii i ekspertów. Każdy ma swoje mocne strony, ale też gorsze dni, trzeba umieć to zrozumieć i odpowiednio zarządzać zespołem. Branża TSL jest dynamiczna, nie zostawia „jeńców”, trzeba być na bieżąco, uczyć się i analizować rynek. To daje mi ogromne możliwości rozwoju, bo każde nowe wyzwanie to okazja do nauki.
Rafał Kalinowski na konferencjiPM: Jakie ma Pan plany zawodowe?
RK: Chcę dalej realizować się w tym, co robię. Lubię swoją pracę, spełniam się w niej i moim celem jest być coraz lepszym. Branża TSL daje ogromne możliwości, a ja zamierzam z nich korzystać.
 
PM: Dlaczego Pana zdaniem warto wybrać studia w branży TSL akurat na Politechnice Morskiej w Szczecinie?
RK: Politechnika Morska „wypuszcza diamenty do oszlifowania”. Absolwenci są doskonale przygotowani do pracy w branży TSL, mają solidne umiejętności techniczne i kompetencje miękkie, co pozwala im od razu rozpocząć pracę w zawodzie. Skąd to wiem? Co roku od lat przyjmuję kilkudziesięciu studentów na praktyki zawodowe w naszej organizacji. Transport to szerokie pojęcie, a branża TSL jest podstawą gospodarki światowej, więc absolwenci mają otwarte drzwi do wielu stanowisk. Na Targach Pracy Politechniki Morskiej rozmawiałem z jednym ze studentów pierwszego roku, który zastanawiał się, czy dobrze wybrał. Po 20 minutach rozmowy był pełen entuzjazmu, zrozumiał, że transport daje ogromne możliwości i szerokie perspektywy.
 
PM: Jakie perspektywy otwiera ta branża przed młodymi ludźmi?
RK: Branża TSL daje ogromne możliwości rozwoju i szerokie perspektywy zawodowe. Jest dynamiczna, globalna i kluczowa dla gospodarki. Co ważne dla młodych ludzi, można w niej dobrze zarobić, ale to wymaga zaangażowania i chęci rozwoju. Jestem przykładem, że w tej branży można osiągnąć sukces, jeśli się chce i działa.
 
PM: Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszej satysfakcji z pracy oraz nowych i ambitnych wyzwań!
(12.2025)
fot. Politechnika Morska w Szczecinie i archiwum prywatne RK
Autor: Natalia Bojarska

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana

Zalecamy użycie innej przeglądarki, aby poprawnie wyświetlić stronę