Akademia Morska w Szczecinie podjęła próbę bicia Rekordu Guinnessa w jednoczesnym prowadzeniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej przez jak największą ilość osób.
Dołączyliśmy w ten sposób do akcji Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
35 minut, 25 uczestników, siedem stopni Celsjusza, trzy fantomy, dwie kamery, dwóch świadków, dwie osoby odmierzające czas, jeden steward nadzorujący porządek przebiegu akcji – oto liczby, którymi podsumowujemy poniedziałkową akcję w Akademii Morskiej. Pierwsze szacunki mówią blisko 90 000 osób biorących udział w akcji w całej Polsce. Nie sam rekord jest tu jednak najważniejszy.
– To, czy zostanie pobity ma drugorzędne znaczenie – mówiła dr inż. Agnieszka Deja, prorektor ds. nauczania AM, uczestnicząca w akcji. – Najważniejsze w tym przedsięwzięciu jest to, by ćwiczyć pierwszą pomoc i cały czas doskonalić umiejętności – podsumowała.
Stałe przypominanie sobie zasad udzielania pierwszej pomocy to szansa, że w krytycznej sytuacji przystąpienie do resuscytacji będzie naturalnym odruchem. 30 uciśnięć i dwa wdechy – zasada nie wydaje się skomplikowana, ale proces resuscytacji jest niezwykle wyczerpujący dla wykonującego. Mimo to, uczestnicy naszej akcji są zgodni – trzeba podejmować działania. – Uważam to za swój obowiązek – mówił Ivan, student trzeciego roku Wydziału Mechanicznego.
Informacje, jakie płyną z WOŚP wskazują na to, że możemy liczyć na wpis do oficjalnej Księgi Rekordów Guinnessa – poprzednie akcje organizowane przez fundację Jurka Owsiaka odbywały się bez próby uzyskania wpisu. Poprzedni rekord należy do Niemców i wynosi niecałe 12 000. Blisko 90 000 uczestników naszej akcji to prawdziwy wyczyn.