Przejdź do treści

Ustawienia dostępności

Rozmiar czcionki
Wysoki kontrast
Animacje
Kolory

Tryb ciemny włączony na podstawie ustawień systemowych.
Przejdź do , żeby zmienić ustawienia.

Godło Polski: orzeł w złotej koronie, ze złotymi szponami i dziobem, zwrócony w prawo logo-sygnet Politechniki Morskiej w Szczecinie - głowa gryfa, elementy kotwicy i sygnatura PM Politechnika Morska w Szczecinie

Unia Europejska

Na wodach Jeziora Powidzkiego w przystani Klubu Żeglarskiego Horn w Kosewie (k. Słupcy) 29-30 czerwca odbyła się już 5. eliminacja Pucharu Polski Jachtów Kabinowych.

Była to trzecia impreza dla naszej załogi, która wystąpiła w składzie Bartosz Piotrowski i Karol Krzyżanowski, i zajęła najwyższe miejsce na podium.

Jezioro Powidzkie jest jednym z najczystszych akwenów, na jakich mamy przyjemność startować - jest tam strefa ciszy (nie można używać silników spalinowych), przez co woda jest niesamowicie czysta.
Organizator przewidział na te regaty 6 wyścigów dla klas T1, T2, T3, Omega standard, Omega Sport, Sigma 600, otwartopokładowe do 6m i powyżej 6m. Zgodnie z prognozą pogody udało się zrealizować wszystkie z nich. Sędzia główny regat rozstawił na jeziorze dwie trasy, dzięki czemu jachty z dodatkowym ożaglowaniem (spinaker lub genaker) nie przeszkadzały innym jachtom, które takiego ożaglowania nie posiadały. Nasza trasa była ustawiona po tzw. trójkącie (start-1,2,3) i śledziu (2-3-meta, góra-dół).
W sobotę odbyły się 4 wyścigi i poza 1 wyścigiem, gdzie popełniliśmy bardzo duży błąd na starcie, dodatkowo wykręcając kary przez pierwsze okrążenie i byliśmy na 2. miejscu, to już w drugim okrążeniu wyszliśmy na prowadzenie i nie oddaliśmy go do końca wyścigu. Pozostałe sobotnie wyścigi prowadziliśmy od linii startu do mety, ścigając się z jachtami z klas wyższych.
W niedzielę planowaliśmy start tylko w jednym wyścigu. Przywitał nas porywisty wiatr od 3-4 st. Beauforta, czyli sprzyjające warunki do żeglugi. Udało nam się wygrać pierwszy wyścig, czym zakończyliśmy udział w regatach, wygrywając wszystkie wyścigi, w których braliśmy udział. Organizator zapewnił załogom bardzo sprawne slipowanie jachtów za pomocą dźwigu i zakończenie regat, medale, upominki oraz losowanie nagród wśród załóg startujących.
Na pewno wrócimy tam za rok!

Regaty w Kosewie to najświeższy sukces naszej załogi. Warto pochwalić się jednak również naszym wynikiem z XV Długodystansowych Mistrzostw Polski Jachtów Kabinowych Anwil Cup 2013 – Memoriału Jerzego Fijki - rozgrywanych w ramach Pucharu Polski Jachtów Kabinowych 15-16 czerwca w marinie Zarzeczewo na Zalewie Włocławskim. W punktacji tych zawodów po 4. eliminacjach nasza załoga zajęła pierwsze miejsce! Tym razem startowaliśmy w składzie: Bartosz Piotrowski i Adam Piotrowski.

Ta impreza rangi mistrzowskiej przyciągnęła na start 51 załóg podzielonych w różnych klasach, T-1, T-2, T-3, ż500, Omega, Micro. Regaty, jak na Długodystansowe Mistrzostwa Polski przystało, były zorganizowane na trasach długich, a w jednym sobotnim wyścigu na dystansie bardzo długim.

Pierwszego dnia zawody były rozgrywane przy bardzo zmiennych warunkach wiatrowych, zarówno jeśli chodzi o jego kierunek, jak i siłę. Choć tablica wyników tego nie odzwierciedla, zawody wymagały od nas bardzo dużo pracy i udało nam się prowadzić kilka wyścigów. Niestety brak konsekwencji w naszych działaniach spowodował, że ukończyliśmy w tym dniu wszystkie 4 wyścigi na 2. miejscu.
Niedziela miała przynieść silniejsze warunki pogodowe i stabilizację kierunku wiatru, co też się stało. Staraliśmy się wyeliminować błędny z dnia poprzedniego, co przyniosło dobry efekt w pierwszym biegu, który wygraliśmy. W drugim biegu, na kursie z wiatrem, mieliśmy awarię bomu do prowadzenia żagla przedniego (foka) i ‘zaparkowaliśmy’ na jakieś 2-3 min. zanim prowizorycznie nie udało nam się usunąć usterkę i prowadzić żagiel na bosaku. W tym czasie odjechały nam dość znacznie dwie załogi – ‘AndrzEla’, która była demonem prędkości na kursach z wiatrem, i załoga Andrzeja Kędera, który prowadził po pierwszym dniu w klasyfikacji. Na kursie na wiatr udało nam się odrobić jedną pozycję i dogonić lidera, ale niestety zabrakło nam trasy, by wyjść na prowadzenie.

Wiemy, że mamy braki w prędkości na kursach z wiatrem, nad którymi teraz pracujemy. Jednak niedzielne wyścigi pokazały, że jest w nas niesamowity potencjał na kursach na wiatr, dzięki czemu w obu wyścigach wyszliśmy z 3. pozycji na boi dolnej na 1. i 2. miejsce w wyścigu.
Mistrzostwa Polski zakończyliśmy na 2. miejscu, co jest naszym sukcesem, gdyż na tej imprezie w przeszłości byliśmy najwyżej na 5. miejscu.

Tym razem świętowaliśmy nasz sukces na 1. pozycji w punktacji Pucharu Polski!


 

Przeglądarka Internet Explorer nie jest wspierana

Zalecamy użycie innej przeglądarki, aby poprawnie wyświetlić stronę