Był dzieckiem nie bardzo chcianym
Był dzieckiem nie bardzo chcianym
Zwiastunem tragedii w rodzinie
Tragedia już w kraju trwała
Krwią cała ziemia spływała.
Szalały zbrojne watahy
Na ziemi niczyjej wtedy
Trwały wyprawy na lachy
Ginęły całe narody.
Nocami świeciły łuny
Zupełnie bliskich pożarów
To co się działo wtedy
Było hańbą narodów.
Tragedia się dopełniła
Śmierć zabrała ofiary
Zostały łzy i wspomnienia
Oraz sieroty cztery.
Przyszły czasy głodu i chłodu
Przeżyć to była sztuka
Mając całe dwa lata nad głowa
Dwie siostry niezwykłe ambitne
Oraz brata tancerza.
Z uporem zaliczał klasy
Trwając w upartym uporze
Aż wreszcie wyrwał się z nędzy
Bo wolność dało mu morze
Morzu się oddał na lata
Zwiedzając jego tonie
Aż umrze z błogą nadzieją
Ze prochy morze pochłonie.
Autor : Kic Zbigniew
Zwiastunem tragedii w rodzinie
Tragedia już w kraju trwała
Krwią cała ziemia spływała.
Szalały zbrojne watahy
Na ziemi niczyjej wtedy
Trwały wyprawy na lachy
Ginęły całe narody.
Nocami świeciły łuny
Zupełnie bliskich pożarów
To co się działo wtedy
Było hańbą narodów.
Tragedia się dopełniła
Śmierć zabrała ofiary
Zostały łzy i wspomnienia
Oraz sieroty cztery.
Przyszły czasy głodu i chłodu
Przeżyć to była sztuka
Mając całe dwa lata nad głowa
Dwie siostry niezwykłe ambitne
Oraz brata tancerza.
Z uporem zaliczał klasy
Trwając w upartym uporze
Aż wreszcie wyrwał się z nędzy
Bo wolność dało mu morze
Morzu się oddał na lata
Zwiedzając jego tonie
Aż umrze z błogą nadzieją
Ze prochy morze pochłonie.
Autor : Kic Zbigniew